1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
SztukaNiemcy

Zrabowana sztuka. Ważny wyrok sądu

21 lipca 2023

Obecność zrabowanego przez nazistów dzieła w bazie danych Lost Art nie ma wpływu na współczesnych właścicieli – orzekł Federalny Sąd Najwyższy w Karlsruhe.

Mężczyzna podziwiający obraz
Wiele dzieł sztuki zrabowanych przez nazistów wciąż nie wróciło do swoich pierwotnych właścicieli lub ich spadkobiercówZdjęcie: John MacDougall/AFP/Getty Images

Chodzi o sprawę kolekcjonera dzieł sztuki Wolfganga Pfeiffera. W 1999 roku kupił na aukcji sztuki w Londynie obraz Andreasa Achenbacha „Wybrzeże Kalabrii”. W latach 1931-1937 obraz ten był własnością żydowskiego handlarza dziełami sztuki Maxa Sterna. Gdy ten został zmuszony przez władze nazistowskie do zamknięcia swojej galerii sztuki, sprzedał obraz osobie prywatnej. Potem wyemigrował do Kanady. Jego majątkiem obecnie zarządza kanadyjski fundusz powierniczy.

Spór o bazę danych

Powiernicy umieścili ogłoszenie o poszukiwaniu obrazu w bazie Lost Art, aby móc odzyskać dzieło sztuki. Baza danych, która działa w Magdeburgu, ma umożliwiać poszukiwanie nazistowskich łupów lub innych dóbr kultury utraconych podczas II wojny światowej. Jej celem jest też połączenie byłych właścicieli lub ich spadkobierców z obecnymi właścicielami danego przedmiotu, aby ustalić rozwiązanie sytuacji własnościowej.

Po tym, jak kolekcjoner sztuki Wolfgang Pfeiffer został zidentyfikowany jako nowy właściciel obrazu Achenbacha, złożył do sądu wniosek o zaniechanie poszukiwania dzieła sztuki przez powierników Maxa Sterna. Mężczyzna argumentował, że umieszczenie obrazu w bazie danych zmniejszyło wartość zakupionego przez niego przed laty obrazu. Kolekcjoner zażądał usunięcia z bazy informacji o poszukiwaniu tego dzieła.

Interes publiczny ważniejszy

Sąd Najwyższy w Karlsruhe jednak doszedł do wniosku, że interes byłych właścicieli i ich następców prawnych, a także ogólny interes publiczny w ustalaniu pochodzenia dóbr kultury przejętych podczas narodowego socjalizmu, jest przeważający. Potrzeba „zachowania prawdziwych faktów w tajemnicy ze względów ekonomicznych jest podrzędna” – orzekł sąd w Karlsruhe.

Zdaniem sądu nie doszło do bezprawnej ingerencji w mienie, a sama informacja o poszukiwaniu dzieła sztuki nie mówi nic o aktualnej własności obrazu ani o ewentualnych roszczeniach. Kolekcjonerowi sztuki odmówiono też usunięcia ogłoszenia w bazie danych o poszukiwaniu obrazu, który znajduje się w jego posiadaniu. 

(EPD/stef)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>